Pyszny tort bezowy z dodatkiem kremu z mascarpone i świeżymi owocami - u mnie truskawki, kiwi i borówki - oczywiście możecie dodać dowolne, ulubione owoce :)
Ten świetny przepis na Pavlovą dostałam od mojej Cioci Grażyny (zmniejszyłam tylko ilość cukru - bo ja zawsze muszę coś po swojemu :)).
Jeśli lubicie słodkości w duecie z owocami, które dodatkowo świetnie się prezentują - koniecznie wypróbujcie ten przepis!
SKŁADNIKI
Beza:
4 białka
szczypta soli
200g cukru (drobnego)
1 łyżeczka soku z cytryny
1 kopiata łyżeczka mąki ziemniaczanej
Krem:
125 g serka mascarpone
1 łyżka cukru pudru
200 ml śmietanki 36%
Owoce (u mnie):
250 g truskawek
100 g borówki amerykańskiej
1 sztuka kiwi
kilka listków mięty
PRZYGOTOWANIE
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.

Blaszkę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Na środku możemy narysować okrąg o średnicy ok. 24 cm - ja odrysowałam od tortownicy. Przy pomocy dużej łyżki wykładamy masę na okrąg, możemy przy pomocy szpatułki podnieść trochę brzegi do góry, a środek troszeczkę "spłaszczyć" - wtedy powstanie fajne wgłębienie na krem :).
Wkładamy bezę do piekarnia i pieczemy w 180 stopniach przez 5 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy kolejne 50 minut. Po tym czasie wyłączmy piekarnik - zostawiamy bezę na 5 minut, po czym uchylamy drzwiczki i suszymy ją około 2 godzin.
Kiedy mamy gotową bezę robimy krem. Mascarpone mieszamy z cukrem pudrem. Zimną (!) kremówkę ubijamy na sztywno i mieszamy z serkiem.
Przekładamy krem na bezę i dowolnie przystrajamy owocami - u mnie truskawki przekrojone na połówki, kiwi pokrojone w plasterki - całość obsypana borówkami i miętą. Smacznego :)
Duży wybór foremek do ciast i ciasteczek możecie znaleźć TUTAJ - KLIK!
Kaloryczność - cały tort bezowy to 2310 kcal (wraz z kremem i owocami)
dzieli się na 12 kawałków - jeden kawałek to 192 kcal
Możemy nasz tort zdecydowanie odchudzić i podać bezę z samymi owocami - wtedy
całość deseru to 1090 kcal - 1 porcja to 90 kcal
Zapraszam na fanpage na FB oraz Instagram
Pavlova zawsze robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńMuszę się w końcu nauczyć robić bezę, ostatnio jadłam podobną pavlovą i po prostu niebo w gębie. A taka beza z samymi owocami to bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, nielubiezmywania.blogspot.com
Paula, tu nie ma niczego do uczenia - po prostu ubijasz, pieczesz - wyjdzie na pewno :) pozdrawiam
UsuńTrochę za wysoka temperatura suszenia- dlatego beza zciemniała. Ja zawsze na pol godziny wkładam na 120*, a poźniej suszy sie 2,5h w 100* i wychodzi śnieżnobiała. Dodatkowo w prawdziwej bezie nie powinno być żadnej mąki, jeśli są dobre proporcje cukru do białek- wyjdzie na 100%.
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze pol godziny 120 st a potem 2.5 h w 100st...jezeli chodzi o make to uwazam ze jest jej troszke za duzo...ja daje 2 lyzeczki na 8 bialek plus lyzeczka octu winnego i 440 g cukru...beza zawsze wychodzi idealna...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapewniam obie Panie, że moja Pavlova w takich proporcjach jest przepyszna - lekko ciągnąca się w środku, nie musi być też śnieżnobiała - nigdzie nie jest napisane, że taka ma być:) Mąki jest w sam raz - na 8 białek 2 łyzeczki - więc na 4 - jedna :) Każdy ma swoją wypróbowaną recepturę - gdyby nie była dobra - nie umieściła bym jej tutaj :) Polecam założyć blog i dzielić się swoimi przepisami :) pozdrawiam
Usuńmożna zrobić też krem z ricotty
OdpowiedzUsuńMożna :)
Usuń